reverse*
/gdyby miał inną naturę
walnąłby pięścią w jarmarczne stoły
- do diabła wysyłając błękitną piłkę/
gaśnie światło
powraca chaos
buntownicy tracą skrzydła
Wszechmocny - język
przezornie trzyma za zębami
niestety kiedyś Słowo się rzekło
winni - niewinni
zostaną osądzeni i skazani
- na wieczność
a póki co
zniewoleni wolą - łamiemy prawo
‘Innocent - until proven guilty’**
*reverse - odwracać, zawrócić
**deklaracja Praw Człowieka,
‘Niewinni, do chwili udowodnienia winy’
autor
Donna
Dodano: 2018-01-23 14:56:54
Ten wiersz przeczytano 2021 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (85)
Wiersz zatrzymuje.Pozdrawiam:)
Fatamorgana, milo mi ze czytasz i komentujesz. Moc
serdecznosci.
Mądry wiersz Danusiu, przeczytałam Twoją odpowiedź dla
Troilusa, więc pozostaje tylko mieć nadzieję, że
dokonujemy dobrych wyborów.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zbyszku rozumiem, ze po czytaniu Hioba poniosly Cie
nerwy. Jak juz mowilam jestesmy ludzmi i odbieramy
swiat po ludzku... ja juz ci napisalam, ze pomimo
ciezkich doswiadczen nie przekreslam Boga... Hiob tez
go nie przkreslil. On zaufal w celowosc takiego
postepowania. Nie wiem czy to dobry przyklad ale
kochajac kogos bardzo, ze juz bardziej sie chyba nie
da i ta osoba mocno nas rani swoim postepowaniem, co
gorsze nie mozemy zrozumiec motywow postepowania tej
osoby... a jednak jesli kochamy tak mocno jak to
deklarowalismy na dobre i na zle i ta osoba jedynie
co moze nam powiedziec, kiedys ci to wylumacze, ale na
teraz zaufaj mi, czy dasz mu szanse i te czysta karte?
jak juz mowilam inna jest logika ludzka i uzasadniamy
zachowania wedlug wlasnego charakteru, wedlug wlasnej
wrazliwosci... oczywiscie Zbyszku nie musisz sie
zgodzic z moja logika ... ja nie probuje Cie
przekonac, jedynie odpowiadam jak ja to odbieram.
Pewnie, że tak :)
WINSTON, Jesli debatujemy i z szacunkiem odnosimy sie
do adwersarza, dajemy mu prawo do swobodnej
wypowiedzi. Jesli nawet nie osiagniemy wspolnego
zdania, nie ma to znaczenia, piszc cos, czy cos
mowiac, zawsze przedstawiam swoj punkt widzenia, mowie
o wlasnych odczuciach, jednoczesnie wiem, ze kazdy
moze miec swoj punkt widzenia i nawet jesli sie z nim
nie zgadzam, mam szacunek do osobistych odczuc
komentujacych. Napisalam ten wierszyk nie po to aby
narzucac swoj punkt widzenia, przekonywac do swoich
racji, jedynie stwarzam mozliwosc podzielenia sie
swoim zdaniem. Moc serdecznosci.
Biblijnych dowodów na okrucieństwo Stworzyciela jest
wiele. Ale torturowanie Hioba, wtedy gdy tę historię
poznałem.... no przebrała się miarka. Za dużo sobie
pozwolił i tak będąc pewnym wygranej. Przetłumaczyłem
to sobie na relacje ziemskie, relacje psa do człowieka
i odwrotnie. Pies skatowany przez pana i tak będzie
machał ogonem na jego widok. Niczym Hiob. Wyobraź
sobie taką okoliczność, dwóch kumpli się zakłada o to
czy pies będzie wierny swemu panu. Niech będzie o
piwo. I psu się wyłamie zęby, przypali nos papierosem,
nie da jeść i pić aż do krańca jego wytrzymałości. I
wygra zakład bo pies będzie wierny. W nagrodę da mu
najlepszą kość. Znasz człowieka który by tak postąpił?
Ja nie, ale znam Tego, który potrafił tak postąpić z
Hiobem. Powiedziałem wtedy dość tej zabawy, ja muszę
być lepszy.
Jastry... nie miej poczucia winy. Wiersz Twoj jest
dobry, wzbudza emocje, mysli wiec spelnil swoja role.
Co do dopisku cyzli ps. Oczywiscie masz racje, On wie,
ale mysle, ze kazdy sadzony, skazany ma prawo uslyszec
uzasadnienie wyroku. Milo mi, ze odwiedziles i
odniosles sie do tematu. Serdecznosci.
Donno
Mam całkowicie inne zdanie dotyczące poruszanego
tematu, czytam, słucham z szacunku nie będę wkładał
kija w mrowisko.
ZA dostarczone myśli w wierszu
z podobaniem!
:)
Pozdrawiam serdecznie!
Ukłony zostawiam!
PS: Jeśli Bóg jest wszechwiedzący - win nie trzeba
udowadniać. On wie.
Czuję się trochę winny temu zamieszaniu, ale po Twojej
obszernej odpowiedzi na komentarz Troilusa nie chcę
już mówić, jak ja to czuję.
Dużo myślę o Bogu, a im więcej myślę, tym mniej
rozumiem. Czasem w chwili zniechęcenia piszę takie
wiersze jak wczorajszy. Ale nie powinienem o
wątpliwościach, które mnie nachodzą mówić wprost, bo
mogę zranić czyjeś uczucia. Dużo bardziej podoba mi
się Twój sposób pisania. Gdzie można się wiele
domyślić, ale nic nie jest powiedziane tak, by
zabolało czytającego, który wierzy inaczej.
Zatrzymałaś na dłużej. Pozdrawiam :)
Wybaczysz mi Mily, jeśli zostawię jak jest,
prawda?...:)
Ateno, dziekuje za odwiedziny. Serdecznosci.
Ja bym napisała np./opatrzeni/ wolą.
Ale nic nie chcę narzucać.
Serdeczności Danusiu
Takie zniewolenie jest prawie w każdym domu:(