Rozbudzone zmysły
Po szarości dnia, przesiąkniętej
deszczem,
blaskiem swoich oczu rozjaśnił mrok nocy,
szczęśliwy los złożyła w jego czułe dłonie,
rozpalone usta, uda poddając
pieszczotom.
Senność zechciała ustąpić miejsca jawie,
ta, nie chcąc roztrwonić urokliwej
chwili,
pozwoliła rozkoszy w srebrnej poświacie
delektować się jaśminowym aromatem.
autor
_wena_
Dodano: 2017-06-18 11:31:16
Ten wiersz przeczytano 4731 razy
Oddanych głosów: 89
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (137)
mmm... ach ten zmysłowy zapach :-)
Dziękuję za wgląd :)
Bardzo Fanny erotyki.
:)
Prawdziwie rozbudzone zmysły:)
Pozdrawiam:)
:)))
Ahhh gdy żaliłem się na brak weny, a ta zawitała
zostawiając bukiet niespodzianek. Dziękuję za
odwiedziny. Bardzo piękne wiersze ^^...
:)))
Wandzia to była mała dziewczynka, teraz jest i
zostanie Wanda. :)
Weno...pozdrawiam serdecznie
Czekając na Pani kolejny wiersz Pozdrawiam serdecznie
+++
Rozmarzyć się można w tej tematyce...Pozdrawiam
serdecznie
Dziekuje Wandeczko :)
Miłego i słonecznego dnia zyczę
i zostawiam jedną z moich ulubionych piosenek :)
https://www.youtube.com/watch?v=AsM1pqufmR0
wiersz fajny podoba mi się
serdecznie pozdrawiam
A Wena to Wandzia?