Rozkwitając w nierównomiernym...
Rozkwitając w nierównomiernym tempie.
Na głodzie inspiracji.
Nagle wśród mojego całego bałaganu ląduje
szczęście.
Wokół niego skaczę, tańczę i coś
wykrzykuję!
Ogarnięta euforią po koniuszki rzęs
śmieję się biegnąc sprintem
wpadam w jego ramiona.
Łapie mnie z taką precyzją, że czuję się
naprawdę bezpieczna.
Tak, tak, tak
wiara jest siłą,
która prowadzi nas tak,
by w pewnym momencie nas pozytywnie
zaskoczyć.
Szczęście penetruje moje życie,
a ja zawładnięta uporem, by zatrzymać je na
zawsze,
zaczynam podnosić słowa i reakcje,
o które się wcześniej potykałam.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (1)
Ja bym też tak chciał: Pstryk! "Nagle wśród mojego
całego bałaganu ląduje szczęście."!
Raz mi się to zdarzyło, może nawet więcej razy?
Człowiek na co dzień nie docenia tego, że ma jednak
trochę szczęścia w życiu.
Pozdrawiam.