Rozmowa nad Kunickim jeziorem
Posłuchajcie starego suma
co jest królem w moim jeziorze
on wie, co życiowa duma,
kto rzeźbi bruzdy na korze.
Usiadłem kiedyś przy trzcinach
i wdałem się z nim w pogawędkę,
rozmowa szła o dziewczynach,
co szczęście chcą łapać na wędkę.
Na chłopców zeszła nam potem
co to myślą góry przenosić,
świat podbić zdobytym złotem
i nikogo o nic nie prosić.
I mówił mi o mężczyznach
tych co kuli życie w skale
a dumę mają dziś w bliznach
...........
no a ryb nie złapałem wcale.
10.12.2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.