rytuały
rannym ptaszkom
trudno przezwyciężyć nudę
poranka
gdy jeszcze śpimy
a już kawa w kubku
radio włączone
zapachy zaczynają
tańczyć w kuchni
w łazience woda toaletowa
ogolony człowiek
pies wyprowadzony
zażył porannej rozkoszy
co jeszcze...
nie zapomnieć o pocałunku
na czole żony
ona później
wstaje
autor
marikarol
Dodano: 2013-02-02 09:03:45
Ten wiersz przeczytano 1712 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Taka niby codzienność, a żal , że to już minęło...
cieplutko pozdrawiam :)
Bardzo ładny wiersz, podający niecodzienny klimat
początku codziennego dnia. Jednak co do zachowania
męża, to mam wątpliwości, takie są miejsca do
całowania, a on w czoło:) Pozdrawiam.
niby zwyczajna szara codzienność
a jak przyjemna
Najpierw ucałować żonę!;) optymistyczny wiersz,
pozdrawiam!
Ładna sugestia, jak sprawić by poranek był przyjemny:)
Przyjemnie być obudzoną zapachem kawy.Przywitaną
buziakiem..... Rozmarzyłam się aż.......
Dobry mąż nie czeka aby żonka zrobiła kawę...i niech
tak zostanie.Pozdrawiam:)
Rzeczywistość która nie kąsa, swą szarością nie męczy.
Dla mnie to cud, utkany z kropli miodu dar.
Każdego poranka na nowo budujemy nasze własne zamki ,
jedni mocne -jak Ty ,a drudzy na piasku . Pozytywne
wibracje. Dziękuje i pozdrawiam - miłego dnia :)
Rytualna miłość?
Ciekawe spojrzenie na pewne przyzwyczajenia. Oby
zawsze wypływały z miłości..
Pozdrawiam :)
Pięknie rozpoczęty dzionek!
tylko żona niekoniecznie później wstaje!
Pozdrawiam serdecznie:)
super wiersz ;))+ ode mnie ;))
tak zaczęty dzień to szczęście i radość takich dni jak
najwięcej :-)
pozdrawiam
Ładnie odmalowany: dzień jak co dzień. Miłego dnia.
Ależ oczywiście. Od tego trzeba zacząć. Inaczej dzień
będzie nieudany. Pozdrawiam autorkę.
Jurek