Sama
Samotna patrzysz w odchłań
W odchłań miłości
Stoisz przed krawężnikiem życia
Przed Twą przyszłością
Chodź wiele ludzi przechodzi koło Ciebie
Widzą jak łzy spływają Ci po twarzy
Lecz oplątana jesteś w sieć znieczulicy
Tylko tacy ludzie są wokół Ciebie
Jednak ,kiedy stoisz przed drogą wyboru
Życia i śmierci
Nie myślisz już o miłości
Nie myślisz już o przyjaźni
Tracisz swą duszę
Rozrywasz ją na pół
A ,gdy już zamierzałaś rzucić się w
przepaść śmierci
Ktoś podał Ci pomocną dłoń
Otworzyłaś szeroko oczy
Nie dowierzałaś wcale
Zobaczyłaś w jego oczach
Iskierkę miłości
Zobaczyłaś, że pośród ludzi
Obojętnych wobec Twego cierpienia
Są też ludzie pomocni
Ten właśnie człowek otworzył Ci oczy
Ujrzałaś świat , przez różowe okulary
Zobaczyłaś , jak piękne może być życie
Zobaczyłaś , jak piękna może być miłość
On pomógł Ci zrozumieć
Że nie jesteś sama
To on pierwszy chwycił Cię za rękę
I pomógł zdecydować
Życie , czy śmierć ?
Wiadomo dla kogo ;*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.