Samotny o zmierzchu
Na szczęście zaszło słońce,
Tak każdy dzień kończę,
Licząc gwiazdy na niebie,
Licząc na odnalezienie ciebie...
Nareszcie noc upragniona,
Mogłaś być w mych ramionach,
Licząc gwiazdy na niebie,
Teraz licząc na samą siebie...
Nadeszła ta noc, której się boje,
Choć na wzgórzu twardo stoję,
Spoglądam w górę i widzę ciebie,
Na wymalowanym ciemnym niebie...
Wiem, że wszystko bym oddał,
By ten moment wiecznie trwał,
W trakcie wielkiego uniesienia,
Bliżej ciebie jestem ze wzniesienia...
Będąc teraz tak blisko nieba,
Już wiem, czego mi potrzeba,
Odeszłaś i już nigdy nie wrócisz,
Mego szczęścia też nie przywrócisz...
Nigdy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.