Sen jest mi przystanią
nie rozumiem świtu przychodzi tak nagle
w zniechęcone serce brutalnie się
wdziera
przecież tak mi dobrze gdy zmrok pod swe
żagle
przygarnia czułością i w podróż zabiera
i płyniemy sobie ja i noc skrzydlata
w otchłań gwiazd srebrzystych drogi
mlecznej piany
a wiatr mi rozwiewa tamte smutne lata
otwierając z kłódek niedostępne bramy
piórkiem zmysłów wodzi po wilgotnych
wargach
sen zaczarowany koi wyobraźnię
nie dociera z zewnątrz żadna głucha
skarga
i jaśniejszą ścieżkę widzę tak wyraźnie
umyka sprzed oczu odbicie w zwierciadle
wskazówki zegara milkną w błogiej ciszy
odpełzają troski śmiesznie nieporadne
opuszczają myśli i szeptów nie słyszę
odpędzam brzask drgnieniem powiek
niecierpliwych
gdy spełnienie pragnień dotyka zenitu
w dobrych ciepłych oczach i dłoniach
troskliwych
nie chcę się przebudzić - nie rozumiem
świtu
Komentarze (14)
Któż chce do świtu, gdy tak dobrze i bezpiecznie pod
żaglami nocy. Chylę czoła - świetny, pięknie napisany
; oryginalne powtórzenie " nie rozumiem świtu " na
początku i końcu utworu. Dobrej nocy , sen się stanie
i moją przystanią :)
Wiersz jest super, dla mnie bomba.Pozdrawiam
Piękne strofy! Pozdrawiam!
Polaku patrioto - cieszę się, że się ze mną nie
zgadzasz. Każdy jest inny i ma swój jakiś tam odbiór.
Własnie po to jest bej, by dzielić się swoimi
spostrzeżeniami. Pozdrawiam :)
wieszczu.Otchłań gwiazd. Gwiazdy są w pozaziemskiej
atmosferze. A to jest otchłań. Widziałes kiedyś inny
kolor niz srebrzyste? Nie zgadzam się z Tobą. Autorkę
obserwuję przez teleskop - haha - od dłuższego czasu.
Ma profesjonalny warsztat.
Jurek
Ten wiersz jest tak płynny, przekaz jasny, metafory
piękne, właśnie jak sen.
Pozdrawiam:)
Sarno33 - przede wszystkim jak wiesz, podobają mi się
Twoje wiersze, bo to pod mój klimat. Czuję, co chcesz
napisać i jakie obrazy wywołać. Mam jednak jakieś
wrażenie, że niektóre fragmenty są przegzaltowane,
napuszone metaforami. np: "otchłań gwiazd
srebrzystych", albo "odpędzam brzask drgnieniem powiek
niecierpliwych" Gdybyś mogła to ująć w mniej
wyszukanych słowach, w krótszej formie, trafiły by do
wyobraźni, nic nie ujmując w wierszu. Lubię te klimaty
romantyczne i czytać to o czym piszesz. Pozwalasz
trochę pobłądzić mojej fantazji. Dzięki. Pozdrawiam
Piękny wiersz Sarno:))
odpędzam brzask drgnieniem powiek niecierpliwych
gdy spełnienie pragnień dotyka zenitu
w dobrych ciepłych oczach i dłoniach troskliwych
nie chcę się przebudzić - nie rozumiem świtu
Dobry sen srebrny
szary aż senny (:
Pięknie, lirycznie. Pozdrawiam :)
Piękna twa przystań, gdzie spełniają się pragnienia a
wiatr rozpędza stare wspomnienia,miłej nocy.
Zmrok zabiera Cię w piękną podróż usłaną pięknymi
metaforami napisanymi przez ww. :)
Metafory zawarte w twoim wierszu są kwintesencją
prawdziwej poezji, której na tym portalu jest pełno. I
tylko ociosane Łomatko nie może ich zniszczyć.