Senne pragnienie
Wieczór nadszedł i ciemność
otuliła sypialnię,
sen uderzył w powieki
jak złodziej kradnąc myśli.
Na kruchej słomce życia
mało dojrzałe maki,
jak obłąkane widma
bujają w obłokach.
Pragnienie dorosłości
z trucizn wywarza balsam,
szczytów wysokich sięga
drżąc pod kroplami potu.
autor
WOJTER
Dodano: 2015-05-30 08:18:42
Ten wiersz przeczytano 3533 razy
Oddanych głosów: 70
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (85)
dobry egzystencjalny przekaz:) pozdrawiam
Smutna prawda. Porównanie życia do kruchej słomki
zapadnie mi w pamięć jak i ten piękny wiersz. Miłego
popołudnia WOJTER :))
Ładny pesymistyczny smutny wiersz
pozdrawiam
smutny,,,, ładny wiersz, pozdrawiam :)
Zycie zawsze kruche jest i nie znasz dnia i godziny
gdy jak słomka się złamie Ciekawie przeplatasz
pragnienia ze smutną życiową refleksją
Pozdrawiam serdecznie :)
ciekawy ...pomimo pesymizmu...krucha słomka życia to
prawda...
pozdrawiam
może pesymizm zamieni się w poranny
optymizm,,,pozdrawiam cieplutko
Krótki i ładny tekst. Pozdrawiam serdecznie Z resztą
komentarza dołączę do Tomka:). Miłego
'słomce życia' ładnie :)
dobrze że po tej lekturze
jest poranna pora
bo tyle zdarzyć się może
jeszcze do wieczora:)
pozdrawiam z humorkiem
i miłej soboty zyczę:)