Śląsku, Ojczyzno moja
Inspiracją do wiersza był „Pan Tadeusz” Adasia. Dziękuję komentatorom za konstruktywną krytykę, której owocem jest nowa wersja utworu.
Wersja nowa
Śląsku, Ojczyzno moja, myśl powierzam
słowom –
będąc tu, na obczyźnie, tęskno mi za
Tobą.
Piękność Twoją opiszę złotym piórem
wiecznym,
za przesłane natchnienie będąc wenie
wdzięczny.
Proszę dziś Ciebie Stwórco, przenieś moje
ciało
do tych łąk nad Ostropką*, które biały
całun
zimą szczelnie pokrywa, otulając ziemię,
którą miał w posiadaniu swego czasu
Niemiec.
Gdzie przedwiośniem odważnie główki wznosi
w górę,
żółty rannik zimowy – on zimna nie
czuje.
Zwarty oczar pośredni tłum krzewów
przerasta
górując nad innymi jak nad murem baszta.
Przenieś mnie nad te pola, które w lecie
szumią,
na nich zboża i chabry – poprawią mi
humor.
Chciałbym zbierać kasztany w parku, tam
gdzie spokój,
śliskie jak mokry kamień z górskiego
potoku.
Przemieść mnie na ulicę (dawna
Dancynowska),
przy której blok mieszkalny zbudowany
został.
W tym domu najpiękniejsze minęły mi
lata,
chcę go ujrzeć nim starość odbierze mi
zapał.
Niech te słowa wiatr kurier do nieba
przywieje,
może Bóg się zlituje – ciągle mam
nadzieję.
* Ostropka – potok w Gliwicach
Wersja poprzednia
Śląsku, Ojczyzno moja, myśl powierzam
słowom –
będąc tu, na obczyźnie, tęskno mi za
tobą.
Proszę dziś ciebie Stwórco, przenieś moje
ciało
do tych łąk nad Ostropką*, które biały
całun
zimą szczelnie pokrywa, otulając ziemię,
którą miał w posiadaniu swego czasu
Niemiec.
Gdzie przedwiośniem odważnie główki w górę
wznosi
żółty rannik zimowy, mając zimno w
nosie.
Zwarty oczar pośredni tłum krzewów
przerasta
górując nad innymi jak nad murem baszta.
Przenieś mnie nad te pola, które w lecie
szumią,
na nich zboża i chabry – poprawią mi
humor.
Chciałbym kasztany zbierać w parku, w
centrum miasta
śliskie jak srom kobiety – namiętności
zwiastun.
Przemieść mnie na ulicę (dawna
Dancynowska),
przy której blok mieszkalny zbudowany
został.
W tym domu najpiękniejsze minęły mi
lata,
chcę go ujrzeć nim starość odbierze mi
zapał.
Niech te słowa wiatr kurier do nieba
przydmucha,
dobry Bóg się pośpieszy – pełen łez już
puchar.
* Ostropka – potok w Gliwicach
Komentarze (170)
Podobają mi się obydwie wersje.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładnie ująłeś ten bliski mi region. Spędziłem tam
wiele lat:)
Pozdrawiam Sławku.
Marek
Nie pochodzę ze Śląska - ale mam olbrzymi sentyment
:-) Mnóstwo przyjaciół :-) Wiersz świetny.Pozdrawiam
:-)
Sławku, ależ się rozwijasz. Tęsknisz to wracaj,
chociaż na trochę. Wiersze obydwa mi się bardzo
podobają:)
Dziękuję, że mnie odwiedzałeś. Nic nie pisałam, gdyż
byłam b. zajęta. Pisałam scenariusz do kabaretu,
później były festyny i występy. Kabaret się podobał,
mamy kolejne zaproszenia:)
Pozdrawiam serdecznie
Moje klimaty...do tych pagórków... jak zwykle czytam z
przyjemnością. Pozdrawiam
Ciekawie, choć do subtelności wkrada się
chochlik-psotnik!
Pozdrawiam i życzę za życia powrotu bo po śmierci nic
nie zostanie z pięknego widoku:)
Ależ ładnie, tylko tu chyba literka 1 się dokleiła
"Przemieść mnie na ulicę..."
czytam - Przenieś mnie
Dzień dobry, miłego dnia Sławku.
Sławku, dzięki za wgląd...Tajlandia, Kambodża to dla
Europejczyka inny świat, pełen dysproporcji i
uprzejmości...
Zajrzyj raz jeszcze, plusik umknął...pizdrawiam,
miłego bejowania, pa
Iluż to tęskni do stron rodzinnych:)
Witaj Sławku. Inspiracja, przednia i nielada wyzwanie,
z którym dobrze sobie poradziłeś. Nie wiem jak inni
żyjący poza granicami kraju, ale ja czuję bliskość z
tym wierszem, bo oddaje również i moją tęsknotę i
sentyment do mojego rodzinnego miejsca.
Moc serdeczności Sławku.
Druga część wersji nowej.
Bardziej podoba mi się druga część wiersza, taka
bardziej osobista i prosta, bo tam Cię widzę w
tekście. Jak widzisz, wszystkim nie dogodzisz, nie da
się. Odnośnie łagodnego traktowania - a kim my wszyscy
tutaj jesteśmy, by na siebie nalatywać? Może, jak się
tam dłużej z kimś znacie. To, co mi bardzo nie
pasowało, powiedziałam, ale spodobał mi się komentarz
Jastrza. Trzeba próbować i szukać. I pisać na co się
samemu ma ochotę. Pozdrawiam
Dla mnie ta poprawiona bardziej przemawia Sławku...
pozdrawiam serdecznie
powiem szczerze obie piękne pierwsza bardziej
uporządkowana pozdrawiam