Słoneczna noc.
Pierwszy wiersz, zapewne nie jest to arcydzieło ale myślę że mogło być gorzej, chociaż kto wie. Chętnie przyjmę parę wskazówek i uwag.Z góry dzięki.
Jeśli pójdziesz za mną
pokaże ci świat którego nie znałaś
Kocham twą twarz zimną
czy pamiętasz jak me serce skradłaś
Kocham jak łzy wędrują po twych licach
kocham mówić ci mój szept ciepły
nienawidzę jak stoisz przy tych zniczach
patrzysz jak skały pobledły
Czekam aż zamkniesz błękit nieba
bo w świetle słońca każdej nocy
zrywamy owoce z naszego drzewa
wiedząc że to przy Morfeusza pomocy
Lecz ja odejdę w stronę złotego blasku
w żyłach twoich trucizna wspomnień
nasz świat zniknie o wrzasku
zasypie mnie wieczność wspomnień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.