śmierć
dla wszystkich których dotknęła śmierć bliskich, aby przekonali się że na górze jest wspaniale
zamknięte oczy mam
nicość przed nimi
jasny tunel już dawno znikł
rozmazane twarze bliskich
nic nie czuję, słyszę, widzę
jestem w błogim stanie
nagle czuję, słyszę, widzę
to czego nigdy nie zaznałam
czuję błogie ciepło
i miły dotyk chmur
czuję ciepły oddech kogoś
kogo w życiu ziemskim mi było brak
słyszę śpiew cudowny
powiedziałabym że anielski
słyszę śmiechy i szepty
podniecone z radości
widzę ludzi starszych
i dzieci małe
bez postaci, ciała
a jednak wiem że to one
wtem słyszę głosy znane
obracam się i widzę tych
których tak mi brak było
ciocia i dziadek
najdroższe życia mego osoby
za którymi łzy lałam
podeszły do mnie szczęśliwe
że jestem tu i umarłam
pozdrowienia z góry
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.