Śmierć
Koszmarny sen
wciąż ten sam co noc
budzi Cię swą potwornością
jak sykający wieli wąż
Chcesz to zakończyć?
Żyletke bierzesz w dłoń.
Po co? No już wytrzyj spoconą skroń
Nie płacz więcej ..Prosze!
Nie przytulaj śmierci myśląc ,
że to Twoja przyjaciółka
Ona tylko chce Cię zniszczyć do końca
Chce zabić wszystko co w Tobie zostało
Zniaszczy Ciebie,twą rodzine lecz wciąż jej
będzie mało.
Nie płacz- Prosze..
Wyrzuć z ręki nóż
On Ci nie pomoże
Anioł czarny..duch
Wybacz prosze moje słowa
to nie miało sensu
Lecz zrobiłaś to co chciałaś
odeszłaś na zawsze bo źle wybrałaś..
Bo nie tego co trzeba pokochałaś
Dla przyjaciółki Marceli której śmierć była krwawą ucieczką od rzeczywistości:((
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.