Śmierć (II)
Karo
Cichutko
Sączy się dźwięk
Złocisty
Do umysłu wkradł się gość
Niezwykły
Głaszcząc każdy fragment
W gwar, ukryty
Obrócił życia żar
Nie chcę krzyczy istot stos
Nie, to już?
Uśmiechnij się
Już czas
Gdy zalśnił promień
Zachrypnięta dusza
W magicznym blasku jednego dnia
Zakwitła
Milionami barw i zgasła
Tak po prostu
autor
aztek
Dodano: 2004-07-22 13:51:56
Ten wiersz przeczytano 403 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.