smuteczki
pachnie deszczem, chodzę boso,,,
Skrzydła jak ołów
przy ziemi
zabrakło
lekkich piór
Odarta dusza
z nadziei
nie ma już
nawet żalu
Smak łez goryczy
pieką powieki
z ciszą
słodycz raju
,,,,,,,,
pachnie deszczem, chodzę boso,,,
Skrzydła jak ołów
przy ziemi
zabrakło
lekkich piór
Odarta dusza
z nadziei
nie ma już
nawet żalu
Smak łez goryczy
pieką powieki
z ciszą
słodycz raju
,,,,,,,,
Komentarze (37)
Smutno peelce, czyżby przez ten deszcz. Pozdrawiam i
życzę uśmiechu.
Zuzo
U mnie możesz się uśmiechnąć,
gdybyś chciała;)
nadziei ;)
Popraw: ,,nadziei,,
Nadziei jedno i po samoglosce bez wzgledu na wymowe
jest jedno i ladny wiersz pozdrawiam
Przygniatające te pióra z ołowiu
i gorycz piekących łez.
Mam nadzieję,że poza wierszem jest radośniej.
Dobrej nocy i miłego dnia życzę:)
Fajne te smuteczki.pozdrawiam.