Spojrzenie
Codzienność.
Bez żadnych zmian i zaskoczeń.
Wciąż te męczace minuty, godziny...
Dziś było inaczej.
Codzienność.
Lasy, pola, asfalt.
Jedna sekunda,
by nabrać siły na dalsze przetrwanie.
Jedna sekunda,
by nabrać energii, na przyszłe dni.
Jedna sekunda,
by zapomnieć o całym świecie...
Jedna chwila,
gdy ujrzałam źródło mego istnienia.
Potęgę i wiarę przyszłego życia.
-- Te oczy --
które w ciężkiej pracy łzawią z
przemęczenia.
Wystarczyło jedno spojrzenie,
jedna sekunda,
by odmienić całe swoje życie.
By zmienić świadomość i psychikę człowieka.
To one nadają sens mojemu istnieniu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.