SPRZEDAĆ DUSZĘ DIABŁU
Pozwól, że się wytłumaczę – opowiem
co się stało,
Ta Druga – moja dusza, ta Pierwsza -
moje ciało,
Diabeł we mnie wstąpił, Chce Ci zniszczyć
życie,
Nie mogę jej powstrzymać – błąka się
o świcie,
Jesteśmy jak siostry Bliźniaczki, skazane
wciąż na siebie,
Czy moja jest to wina – że Ona
kocha Ciebie?
Powiesz, że to źle, że mnie coś opętało,
Bo mam dwa serca, a jej wciąż za mało!
„Nic od Ciebie nie chcę –
nic!” – mówi wciąż ta
Pierwsza,
Druga ciągle tak walczy – chce być
najważniejsza!
Nie obchodziło mnie do tej pory, co ona
wyprawia,
Ale teraz widzę, że tym ból Ci sprawia!
Powiem Ci, że mam swoje życie i tą Drugą na
głowie,
Nie jesteś w moim typie, - Druga myśli o
Tobie,
Jakoś ją powstrzymam, postaram się ją
zmienić,
Wiesz może jak złapać Diabła i sprytnie
go usidlić?
Podpowiem - Ty przechytrz tą Drugą, tak
jakby jej nie było,
Zaakceptuj tą Pierwszą –chyba będzie
jej miło,
Druga - sama się unicestwi tą miłością
zaborczą,
Nie przeżyje tego – że rozmawiasz z
jej siostrą.
Poplątała to wszystko, a mnie się
oberwało!
Myślisz, że Ona to ja! – ale my dwie
to nie to samo!
Zabrałam jej telefon, nie wezmę już do
pracy,
Może jednak potrafisz jej to wszystko
wybaczyć?
Nie jest aż taka zła – zgubiła
gdzieś swą duszę,
Ideały, marzenia – bo ja mieć tego
nie muszę!
Że bardzo Cię lubię – już Ci
powiedziałam,
Nie wiem i nie chcę wiedzieć, dlaczego tak
Cię kochała,
Czy coś między wami było, nieważne, nic
jednak chyba,
Bo powiedziałaby o tym – wiem, że
każdej nocy łzy w poduszkę wylewa,
Wierzy, że jesteś jej przeznaczeniem, Kimś
najważniejszym,
Bez Kogo nie może być człowiekiem
piękniejszym i lepszym!!!
To ja się muszę budzić, gdy ją dotykasz we
śnie,
Z oczami podkrążonymi od łez - dręczy to
właśnie mnie!!!
Tylko Cię proszę – nie utożsamiaj
mnie z Tą Kobietą,
Rozmawiaj ze mną normalnie – bo ja
jestem tą Pierwszą.
Jestem kobietą z klasą, ale toleruję
wybryki,
Lecz chyba tej Drugiej zabrakło wyczucia,
etyki,
Za szczęście i zdrowie dla nas - sprzedałam
swoją Siostrę – możesz być
spokojny,
Bo rozmawiasz już z tą Pierwszą –
Przyjacielu! – jesteś już wolny!!!
Możesz już odpocząć, bo Ty pójdziesz do
Nieba,
Lecz mnie tam nie zobaczysz, bo ja duszy
już nie mam,
Chyba o to chodziło – zgubiła całą
mnie i trochę Ciebie – bo było jej
mało,
Mogę iść za to do piekła, byle Tobie nic
się nie stało,
Zaprzedałam Diabłu duszę za miłość i spokój
dla Ciebie,
Lecz pomódl się czasem za mnie, gdy
będziesz już tam w Niebie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.