sumienie nigdy nie bierze jeńców
nie chce się żyć a trzeba udawać
że jest dobrze do tego wstawać
co rano wciąż coś imitując
przez zgryz uśmiechać próbując
mija już lato nadchodzi jesień
mamy już słynny krwawy wrzesień
zmiażdżyli nas lecz nie pokonali
gdzieś u podstaw robotę spaprali
nie mam nic za złe tym pokonanym
jestem przecież takim samym
sumienie nigdy nie bierze jeńców
na żadnej wojnie nie ma zwycięzców
są tylko przegrani co się oszukują
że im bardziej koniec świętują
tym mniej wnętrze im się odlepia
ich cichy dramat to brak piękna
patrzę na szpital i widzę cmentarz
da się oddychać i być martwym jednak
stojąc nad grobem patrząc nań pusto
tymczasem ten grób to zwykłe łóżko
Komentarze (2)
Jakos tak smutno mi się zrobiło...
Łóżko na jedna osobę może być grobem, ale na osoby
dwie, nie musi być aż tak źle.