Syndrom klowna
Zakłuło raz klowna w mostku
- choroba nie wybiera
dając o sobie znać.
Zrobił się sztywny jak z wosku
i krzyczy; - ja umieram !
...a ludzie zaczęli się śmiać /-/
Ratujcie mnie panowie !
Ratujcie mnie panie !
- czy muszę was tak błagać ?
A pan do pani powie;
- on po prostu ma talent
żeby tak pięknie śmierć zagrać /-/
...........................................
........
Na grób jego dziś tłumy walą.
Do utrzymania powagi
sytuacja ich zmusza.
Z uśmiechem skrytym świeczkę zapalą
i ze wspomnieniem prawdy nagiej;
- to był kawał zgrywusa...
Komentarze (16)
Nie jeden Ci pomysłowości może pozazdrościć, super!
wiec nie czekajmy na nic tylko ratujmy....
Głos za temat. W końcu coś nowego na beju.
Interesująca forma, niekonwencjonalnie podejście do
tematu śmierci; postać klauna, na zasadzie kontrastu
roli którą odgrywał na scenie, z tą, którą mu życie
dopisało. Bardzo intrygujący, udany wiersz.
Pozdrawiam.
Coz mozna powiedziec ...SWIETNY..milego dnia
ktoś kto całe życie żartował nawet w tak dramatycznej
sytuacji nie jest poważnie traktowany...fajny
wiersz..pozdrawiam
Nie wiem czy się śmiać czy zapłakać . Wiersz jest
dobrze napisany a poeta mam nadzieję , że ma się
dobrze :)
...fajny wiersz z humorem...szkoda tylko, że już ludzi
nie rozweseli...pozdrawiam :)
Podoba mi się, ale nie umiem uzasadnic:)))
tak mam takiego znajomego wali głupa jak nic od zawsze
jak dostał ataku astmy nikt mu nie uwierzył o mało by
sie nie udusił ...dzięki za zaszczycenie mnie Twoją
obecnością ...o szczerości też coś wiem ..tez nie
powiem ...ja jak zawsze tu ..pozdr.
dobrze przemyślany ,świetnie napisany.
;-)
ale smutny
Różne figle życie płata, czasem kpi ze świata.
SMUTNO...dziś..chociaż iskierki tego zgrywusa widać w
wierszu..a co Cię naszło na myślenie ...na takie
tematy...? A wiersz jak zwykle ...przemyślany i dobrze
napisany...
dobrze opowiedziane - nawet bardzo - forma ok. i
pomysł... klaunowski
świetny ... pozdrawiam