Szary człowiek
Często myślę sobie po co to wszystko
Czy właśnie po to żyć mi tu przyszło
By kalką odbitką czy kserokopią
Być i wiedzieć że wnet mnie utopią
Gdy tylko zacznę swym życiem żyć
Rano pobudka śniadanie do pracy
Brak inwencji - jak wszyscy Polacy
Powrót do domu z okładem na szyi
- Bo klienci natrętni dziś byli
-- Nie dawali mi żyć
Aż wzdrygam się na samą myśl
Że może się wszystko tak potoczyć
Nasuwa mi się parafraza że
Artyście zawsze wiatr w oczy
Bo gdy on chce myśleć i tworzyć
To ludzie chcą go zlinczować
W takich momentach mam ochotę by
Do mysiej dziury się schować
Nic nie poradzę sam świata nie zbawię
- Pozostaje powiesić się
Choć w ostateczności zawsze można
Z uśmiechem do pracy biec
Komentarze (2)
Jest w nas pragnienie zbawienia świata, wyczynu
bohatera. Ważne by była w nas wiara, ona uskrzydla,
nie pozwala upaść. Wiersz jest naprawdę dobry.
pozdrawiam :)
Powieś sie chłopie na ładnej szyi ;) - to każdy
dzionek będzie Ci miły!!!