Szczęście...
Trochę inny wiersz...
Szczęście...
Pojęcie to względne
Pojęcie to dziwne
Pojęcie to znane, chodź trochę inne
Pojęcie to miłe, chodź nie dziecinne
Szczęście...
Potrafi zaskoczyć
Potrafi zabić smutek
Potrafi ukoić skruszone sumienie
Potrafi unieść najcięższe brzemię
Szczęście...
Jest ono głębokie, jak słowa miłości
Jest ono wielkie
Jest ono ponure
Jest ono zaćmione, jak kolory szaro-bure
A jednak sprawia, że w duszy iskierka
błyska
Ma tą moc, co nam serce ściska...
Każdy go szuka, chodź niewielu znajduje
To jest uczucie, które sens życiu nadaje
Drogę do przyszłości nam buduje
Chodź czasem zła nam się wydaje...
Ja szczęścia zaznałem
Chodź ten jeden raz
Życia posmakowałem
Ale promyk ten zgasł...
I życie przybrało znów barwy szarawe
Ale się nie martwię, bo to widoki
ciekawe
Kierują szczęściem moim
A czy ty poradzisz sobie z życiem
swoim??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.