Szczęście
Mam szczęście
gołąb gołębiowi
do ucha gruchał
a ten w skupieniu
wielkim go słuchał
Mam szczęście
głośno powtórzył
po czym w piórach
gołębicy dziobek
swój zanurzył
Mam...nagle
kot wskoczył
zjadł śniadanie
zanim gołąb
przetarł oczy
Morał:
" Prościej jest w życiu łzy po stracie
ronić
niż szczęście swoje przed zgubą chronić
"
Komentarze (25)
Nie zawsze się udaje chronić. Nic nie trwa wiecznie.
Ładny wiersz, życiowy.
Mądrości życiowe jakże prawdziwe.Lubię takie.
piękny i lubię ;)
Super, pięknie a morał bardzo prawdziwy... mam
nadzieję, że wypoczywasz nad morzem , więc z serca
życzę udanego wypoczynku i przyjemnego ciepełka nie
tylko tego z góry... Pozdrawiam :)))
Bardzo udany wiersz, wraz z morałem stanowi
dopracowaną całość.
Zaskoczyla mnie koncowka- spodziewalam sie czegos
zupelnie innego... Ale to na plus za zaskoczenie
czytelnika!
Dobry wiersz i ten morał ;) pozdrawiam
pozostaje zostawić tylko( plus).
Wiersz śliczny i mądrym przesłaniem szczególnie na
dzisiejsze czasy. Pozdrawiam.
Szczęście jest takim rozkoszy rodzajem, że nigdy nim
się nie najem. Jak przyszła kocia chcica, dobra była i
gołębica.
szczęście ulotności chwila......doskonale zakończona
morałem. wiersza...
Bardzo ciekawy wiersz i to kocie śniadanie, tym
bardziej że... gołąb miał szczęście być
śniadaniem...powodzenia
:)..Utworek ku przestrodze - śniadanie w drodze
:)..dobrze podany..tak sobie zrymowany :).. M.
Po co komu czyjeś szczęście? ale przypowieść na
przestrogę :) Ładny serdecznie pozdrawiam
Dobre- wiersz zasługuje, by znaleźć się w elementarzu
:))).