Sztuka życia
Stoję na scenie wlepiam oczy w parkiet
Rozpocząłem sztukę arią, inwokacją do
Nieba
Dźwięki niewinne rozpływały się po
teatrze
Młodośc niewinnośc wszystko się zatrze
Ruszyłem fabułę, aktorzy swe role grali
Asystowali mi i ze mnie za sceną się
śmiali
Choc nikt nie widział nie słyszał
wiedziałem
Dramat z komedią zmieszałem tragedią
Ciągłe potknięcia , sztuka bez suflera
Zza sceny śmiech i zgrzyt reżysera
Stoję na scenie wlepiam oczy w parkiet
Słyszę śmiech widowni aż scena drży
Cały teatr na ziemi śmiechem złożony rży
Stoję na scenie podnoszę wzrok
Chociaż poniżony, ze sceny zejdę z
podniesioną głową
"W teatrze życia każdy może się ubawić z wyjątkiem aktora" G.B.Shaw
Komentarze (1)
Podoba mi się postawa zaprezentowana w
wierszu.Niezależnie jak układa sie sytuacja w życiu
wyjdź z godnością i zawsze trzeba być przygotowanym na
niesprawiedliwość Dobrze skrojony Ladny wiersz