Tak szczerze jeszcze nie było
Przepraszam was wszystkich a szczególnie
ciebie
Przepraszam, że jeszcze żyje
I czasami mowie to, czego nie chce w
gniewie
A wierszami truje stopniowo wasze
sumienie
A ciebie przepraszam, bo wiem
Że nie jestem marzeń spełnieniem
Nie zasłużyłem na taki dar
A może to tylko szatański czar
Chce ci dać wszystko, co najlepsze
Pragnę ci dać szczęście niczym powietrze
Czemu nadal pisze? Z pisaniem to jest
różnie
Czemu nadal żyje? Wchodzę w myśli brudne
Chyba tylko z prostej przyczyny
Przy tobie kruszą się serca mego winy
Lecz gdy wracam i jestem sam
Znowu myślę, po co ja wam
I szukałem odpowiedzi
Czemu taka myśl we mnie siedzi?
I nie znalazłem, nie otrzymałem
A znowu siedzę i te myśli miałem
Wiesz do ciebie parę słów
Idealny nie jestem. Nie mam nawet w
kiermanie stów
Ale gdy mnie przytulasz, gdy całujesz
To mam wrażenie, że to pojmujesz
A do was, co czytacie
Ja was przepraszam, że znowu serce płacze
Wiem powinienem pisać i was wspierać
Ale ja wciąż czuje, że to uczucie to moja
wina
Teraz wiem, co to miłość
Teraz czuje wielką szczerość
Ale jak mam odegnać to uczucie
Że moje życie jest wciąż zatrute
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.