Tak zwyczajnie
Kochaj mnie, przecież wiesz, że jestem
o kilka godzin, setki ulic...
W zwyczajne dni, wieczory, we śnie -
w posłaniu nocy szaroburych.
Kochaj. Poranek taki zimny.
Zamarzło dzisiaj nasze słońce
w owocnym cieniu jarzębiny.
I tylko wiatr korale plącze.
Listne czerwienie giną w trawie,
listopadową chłoną ciemność.
Kochaj mnie, lub nienawidź nawet.
Byle nie było wszystko jedno.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2011-11-14 12:51:55
Ten wiersz przeczytano 1747 razy
Oddanych głosów: 73
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Dziękuję Wam :)
Świetny, czuć klimat.
;)
Piękny wiersz, to prawda, że najgorsza jest
obojętność...
Pozdrawiam, życząc miłej niedzieli i nadchodzącego
tygodnia:)
-a w oczach coś, jak nic, jak mgła-
:) chyba zartujesz
kochanie od nienawiści dzieli niewiele szczególnie w
pościeli
weno, anno, Irisku, dziękuję Wam za poczytanie :)
Bardzo ładny wiersz...
Pogodnego dnia Zosiu:)
najgorsza jest obojętność
obojętność w związku to wróg i sprawca wielu rozwodów
ciepło pozdrawiam :)
:) Dziękuję, Grażynko, za poczytanie i komentarz.
Pięknie,puenta mówi wszystko,
obojętność jest najgorsza.
Serdeczności Zosiu:)
Ważne by obojętność się nie zakradła:)
Byle nie było...
no i proszę... wiersz nie musi być napuszony... tyle
prostych słów, a takie piękne... wiesz, ze masz
ogromny talent? wiesz na pewno :-) pozdrawiam