taka zima
Dziś za oknem mam biało,
tydzień wcześniej wciąż wiało.
Kto dziś zaspy naniesie,
kiedy cicho jak w lesie.
Słońce oczy oślepia,
śnieg z drzewami się zlewa
mrozik tak od niechcenia
jakby wciąż szukał cienia.
Obiecuje z przechwałką,
że śnieg będzie już skałą,
gdy zobaczysz niedźwiedzią,
tej nocy, łapę gwiezdną.
Gdy na śniegu pod nogą,
świerszcz zaśpiewa pieśń nową,
okrzyk wzniesiesz zdziwienia
- patrzcie zima się zbiera!
Nowogard K.Puchała 13,10
Komentarze (34)
Dobry: -)
Niebanalnie i z interesującym opisem. Ja już mam dosyć
zimy. Pozdrawiam
Fajny opis zimy za oknem, lepiej niech ona zbytnio nie
mrozi, bo może być więcej jej ofiar.
Serdeczności.
zima czasami mrozi a czasami straszy zimnem.Twoja jest
akuratna
A może to początek i ostrzy pazurki na dłuższy czas.
Miło jest tak rytmiczne wiersze. Pozdrawiam
serdecznie.
Z zimą chyba jeszcze nikt nie wygrał.
ładnie o zimie
Ładnie namalowałeś obraz zimy...
Pozdrawiam milutko:)
Zima wciąż trzyma ale czas jej już policzony. :-)
Pozdrawiam
Piękna zima jeszcze trzyma, a więc dołóż do komina i
... fantastycznie odmalowana. pomyślności w 2017 roku!
Ładny zimowy obrazek namalowany piórem...pozdrawiam
serdecznie.
Obrazowe ujęcie zimowej scenerii
w rytmicznym siedmiozgłoskowcu.
Pozdrowienia:}
Ładny wiersz o zimie...Pozdrawiam:)
A może "mrozik skrzy od niechcenia"?
Kazimierzu dobrych wierszy się nie zapomina a Ty
słonko zaliczasz się do autorów, którzy pięknie pisze
swoje wiersze szczególnie te o przyrodzie:) A jamnika
pamiętam tylko jego imię zapomniałam, za co Ciebie
przepraszam…
Pozdrawiam jak zawsze bardzo serdecznie i z
uśmiechem:)