Ten ktoś wyjątkowy
Zacznijcie patrzeć
Codziennie rano wstaję,
Patrzę w lustro i
Mówię ze spokojem:
„Znowu to Ty”
Lecz jednak w środku coś
Każe mi iść,
Mimo mej niechęci
Chcę tam być.
Bo tam czeka na mnie
Ten ktoś wyjątkowy.
Bez żalu patrzę w jego
Brązowe oczy.
Dzisiaj nowa bluza,
Jutro nowe spodnie.
Zacznie się zabawa,
Znowu roztropnie.
Na jego widok chyba
Oszaleje znów.
Bo przecież ten koleś jest
Zupełnie zdrów.
A na dodatek ma
W sobie to coś,
Co ciągnie mnie do niego
Jak nie wiem co!
Opanować się nie mogę,
Nie chcę może i
Jak podwinę nogę,
Powiedzą: „Głupia Ty!”
Dzisiaj nowa bluza,
Jutro nowe spodnie.
Zacznie się zabawa,
Znowu roztropnie.
Ciągle mam ochotę
Podejść, złapać go
Za ramię to wysokie,
Mówiąc to:
„Kolego, słuchaj mam
kilka ważnych spraw.
Dotyczą one głównie
Twego Ja.”
Moje oko jak szalone
Mruga w jego stronę.
Ale on tam stoi,
Nic zrobić nie mogę!
Dzisiaj nowa bluza,
Jutro nowe spodnie.
Zacznie się zabawa,
Znowu roztropnie.
Całować go namiętnie
Bardzo chciałabym.
Ale jakby to zrobić,
By poparł mnie?
Przecież tak go kocham,
A na jego widok
Palce drżeć mi znowu
Chcą jak sito.
Cóż ja mogę zrobić?
Powiedzcie mi.
On jest taki ładny,
Mądry hi,hi,hi.
Dzisiaj nowa bluza,
Jutro nowe spodnie.
Zacznie się zabawa,
Znowu roztropnie.
Moje serce skacze
Wciąż do niego lecz,
Nie dosięga, bo
Za wysoko jest.
Kochany mów, kochany
Czemuż nie widzisz mnie?
Zacznij wreszcie patrzeć,
Bo stracę Cię...
zanim będzie za późno.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.