To było tak, to było tak.
To było tak, to było tak,
stało się tak jak stać się miało.
Serce wskazało pierwsze znak,
i potem już się dalej działo.
Ruszyło tak, ruszyło tak,
jak szybko tylko mogło ruszyć.
Gdy otrzymało pierwszy znak,
który rozpalił radość w duszy.
I gnało to, i gnało tak,
pędem szalonym owiewane.
By zapamiętać dany znak,
który zawiezie nas w nieznane.
I jeszcze to, i jeszcze jak,
nie pozwoliło nawet zboczyć.
Aby nie umknął serca znak,
mrużąc od wiatru mokre oczy.
A czemu to, a czemu tak,
odgadnąć tego nikt nie zdoła.
Że właśnie serca mały znak,
ta niecierpliwie może wołać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.