tren o chomiku
Chomik umarł dziś w akwarium
gdzieś w trocinach biedak legł
może go bolały zęby
albo ze starości zdechł
Na balkonie w zimnie tonie
jego futro niczym mech
w kartoniku jego ciałko
czemuś ty chomiku zdechł?
Już nie skrobie biedak szyby
już w trocinach nie szeleści
żadna ręka nie przegoni
żadna ręka nie popieści
a to pech
bo ten mały futrzak zdechł
Komentarze (4)
wiem,co czujesz.zawsze bardzo przeżywam śmierć swoich
zwierząt.łaDNIE NAPISANE.pozdrawiam
smutny-ale mnie rozbawił....bardzo ładnie sie
rymuje..:):):)
każde zwierzątko które mieszka z nami jest małym
członkiem rodziny...i szkoda później...znam uczucie bo
niedawno zdechła moja kochana suczka.
wiersz nadmienia o przywiązaniu do ,,braci
mniejszych"i na pewno nie będzie przesadą,że czasem
lepiej dogadujemy się ze zwierzętami...