Trwać chcę
Anioł - spełnienie - teraz realne.
Wyciągam dłoń, dotykam.
Pragnienie zatrzymało czas.
Szczęście obiecane, zaskoczenie.
Wstałem i czuję, nie cierpię.
Oczy otwarte, jestem bliżej.
Krok za krokiem, prowadzi.
Wyciąga dłoń, chcę pójść za nim.
Spoglądam do tyłu, leżę nieruchomo.
Co się dzieje? Miło jest przecież…
Zatrzymaj ten moment, nie idź!
Strach odczułem, możliwe?
Zabierasz duszę a ciało?
Nie potrafię, poczekasz aniele.
Wracam, przyjdź później.
Trwać chcę ..teraz mnie zostaw!
Komentarze (3)
Życie jest trudne raz umiera ciało w innym . duchu
.Drugim razem umiera duch w innym ciele.I do końca dni
nie wiemy szukamy.Uciekamy od śmierci ale ona nas nie
ominie
p o z d r a w i a m
Czasami tak miło jest umierać
Skąd te przywiązanie do ciała?
Sen nie sen. Majaki. A może Anioł był w odwiedzinach
Po przeczytaniu, stwierdzam, że wcale nie taki
obojętny klimat, on właśnie jest z dreszczykiem.