Trwałe ślady
Twoja twarz zwiastuje nadzieje na
smaczniejszą
kawę w zielonym kubku z Kubusiem
Puchatkiem,
ta wersja nie miała przyjaciół i było mu
dobrze, cała
zielona łąka tylko dla niego. Dorasta we
mnie
dziecko smutku – i już teraz wiem,
nikt go nie
zaakceptuje, oni nie lubią takich
dziwolągów,
polegnie w pierwszym starciu, więc na
wszelki
wypadek zarejestruje je na papierze, niech
wiem,
ono kiedyś istniało, w innej dacie, jednak
w gorszym
wydaniu, bez oprawy i bez fundamentów,
słaba,
niedorozwinięta sierota, którą oddałam na
wszystko mi
jedno. W jakąś noc odnalazłaś je –
przyjęłaś w swoje łono,
narodziło się lepszym.
Komentarze (18)
Smutniutko było,ale dobrze,że rodzi się
lepsze.Pozdrawiam
świetny wiersz - wielu z nas chciałoby z powrotem do
łona - ... by skończyć, a raczej zacząć jak w puencie
- Kubus Puchatek wspaniale wkomponowany.
...a trwałe ślady nie będą mieć znaczenia...
liczy się to że jest teraz dobrze..
Bardzo mi się podoba Twój wiersz. Ma styl. :)
Rozwiązanie na moją głowę jest dość skomplikowane,ale
upatruje dość jasnej odpowiedzi w trzeciej
zwrotce,głośno jednak nie powiem,a czasami
pomyłka?..Powodzenia
Smutek ciężko zaakceptować, super wiersz:)
Takie smutne wyznania....
no i super. b.dobry :)
narodziło się lepszym ...to stwierdzenie daje
nadzieję,pozytywny początek..Dobry wiersz
Trwałe ślady pozostawia w człowieku codzienne życie
rzeżbiąc rysy w jego duszy.
Zakończenie bardzo ciekawe i wiersz mi sie
podobał.Pozdrawiam
Wiersz daje do myslenia. Ciekawy.
Ciekawy monolog - więc tylko w kwestii treści będzie "
i już teraz wiem, nikt go nie zaakceptuje, oni nie
lubią takich dziwolągów" - nie nikt -tylko Ci, którzy
nie mają dziecka smutku w sobie, ale wierz mi każdy
ma, tylko ma tak dośc własnego, że nie potrzebuje
jeszcze obcych bachorów.
bardzo dobry wiersz (o dziwo, odnajduję w nim kawałek
siebie ... )
Świetny wiersz, brawo. Pozdrawiam ciepło.