trzeci szympans
jaka jest beznadziejność świata,
jaki jest powód istnień waszych,
jak można tylko wegetować
życie,miłość,śmierć,
mrówki ludzie,
dno
żyję!
odradzam się,
powstaję z myśli swoich,
wspinam się po drabinie ewolucji,
na szczyt brudów ludzkości zgniłej.
czy lepiej kruchym być człowiekiem,
czy być instynktem,id,zwierzęciem?
czy jest sens trwania tej latryny,
tego klozetu rzeczywistości,
tej mieszaniny wszystkich spojrzeń,
wszystko hormony i popędy.
Czy więcej coś?
Boże bądź proszę.
ja będe w Tobie.
a Ty bądź we mnie.
Jak mnie opuścisz,
to w skórczu bólu,namiętności,
chwycę za spłóczkę i pociagnę,
chcę być człowiekiem!
nie szympansem,
co umie wysłać smsa.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.