...trzy i pół dychy (wieżli...
Puszka depnięcie kolejne sześć groszy
A Józik z Cycem żeliwo trafili
Wannę ktoś z bloku wystawił na śmietnik
To ją zwinęli w tej samiutkiej chwili
Cycu też ślepak czasem odda peta
Nafty zabraknie da małego łyka
A tamten, złodziej, skradł mi raz
aluminium
A wannę taszczy choć ledwo kuśtyka
Kiedyś miedź brali i poszło napięcie
Upalił nogę na transformatorze
Ma kikut z drewna a dzis wannę zświęcił
Nie dadzą rady jak kto nie pomoże
To krótko mówię dzielimy na troje
Na wózek z trudem wtaszczylim żelastwo
My z Cycem ślepe pchamy przez wyboje
A Józik z góry kieruje przez miasto
Krótko przed skupem chyba przysnął w
wannie
Placowy wagę sfałszował przed chwilą
Udaje jednak że waży starannie
Z Cycem mu wyszło stoczterdzieści kilo
Jak się odwrócił Józik chycnął z środka
Ma moje puszki co się z nim zważyły
Sto dwa za wannę za puszki trzy złotka
Od śmiechu trzymam się już resztką siły
Stopięć na trójkę dziś kupię połówkę
Sto pięć na trójkę przez chlebek nie
trzeba
Trzy i pół dychy każdemu na główkę
Trzy i pół dychy mam bliżej do nieba
Komentarze (22)
Super, suer - dech mi zaparło i tyle. Treść mądra,
prawdziwa ale napisana lekkim piórem, jak i forma
dopracowana w każdym calu.
Pozazdrościć.
Bardzo dobrze operujesz slowem odpowiednim do postaci
i sytuacji przedstawionych w wierszu. Takie samo zycie
od tej ciemniejszej strony a nie kazdy potrafi
dostrzec ,ze tam tez sa ludzie...
tekst godny uznania.zgrabnie i z sensem
nareszcie coś godnego przeczytania w czołówce tej
śmiesznej listy, widać bystrość umysłu autora, dobrze
dobrane słownictwo do tematu wiersza.
wiersz obnaża ułomności ale nie potępia... w ciepłym
klimacie i żartobliwie, ale w sumie smutny... sama
prawda o ludziach poszukujących nieba w wypróbowany
sposób - swój sposób... choćby na trochę...
temat wiersza obrazem z każdego chyba polskiego
miasta, wykonanie genialne.
Biorę w obronę "al(u)minium. W wierszu sylabotonicznym
są ważne sylaby i akcenty. Ale "aluminium" wiekszość,
a przede wszystkim ludzie prości wymawiają jako
alminium, bez tego u w środku. Czyli liczba zgłosek
sie zgadza. Pozdrawiam, jest dobrze
Klimat wiersza pokazuje problemy społeczne, o których
nie chcemy pisać - widać pracę w rytmie i rymie.
trzy i pół dychy nam dzisiaj do nieba
i jeszcze tylko na flaszeczke trzeba, to nasza szara
rzeczywistośc, świetny temat , doskonałe wykonanie -
brawo
Gratuluję 100-tny wiersz jak zawsze dobry- opisuje
naszą polską rzeczywistość jakże smutną.
Sam byłem swiatkiem ledwie zdążyłem wynieść wannę już
osiedlowi szperacze śmietników czekali na nią.....
...że też wam się udało, a u nas takich przypadków
jest bardzo mało, Bożuchno drogi! po trzy i pół
dychy na głowę - toż to majątek cały , chłopaki ze
szczęścia oszaleli...
"A tamten, złodziej, skradł mi raz aluminium... "
zacznę od tego, bo chyba rytm nie pasuje ciut do
całości. Wiersz napisany świetnie. Doskonałe rymy,
dobrze się czyta. Humoru tu nie widzę, ale wspaniałą
obserwację rzeczywistości. Bardzo dobry tekst mimo,
że smutny bo jednak zbyt częsty to obrazek na naszych
ulicach.
ktos tam w komentarzu pisze, że ci ludzie a to włazy
kradną, ( i ktoś tam wpada) a to nie chcą się
zmienić... Same pejoratywy. A ci porządni? Fałszują
wagę, by biedaków oskubać...
nie tylko opisałeś ciekawie, znane wszystkim zjawisko,
ale zastosowaleś odpowiednie słownictwo,co nadało
wierszowi dużą wiarygodność...i za to duzy plus
Wiersz o rzeczywistości gdzie wielu ludzi zbiera
odpadki żeby przeżyć.Jest to smutny obrazek ale oni
mają swoje życie nieraz zabawne o czym świetnie
napisał z humorem i swadą Autor Wyrazy uznania!