Tuz, Jokery i gra o życie
Byle być jeszcze przed ostatnim rozdaniem...
W uszach wciąż klekot fałszywych
wartości
Jak przejazd gruchotem po kocich łbach
Po latach Jokerów z rękawa mądrości
Zgrzytają w zębach jak suchy piach
Dlaczego teraz, przed słońca zachodem
Nachodzą myśli jak ranna mgła
Może bo wcześniej spotkały przeszkodę
Młodzieńczą zaporę własnego JA
A gdy przez pryzmat spojrzał przeszłości
Szukając z lupą szczęśliwych dni
Tylko skorupki zobaczył z radości
Odległej dzisiaj jak gwiezdny pył
Prędko odstawił od oczu tę lupę
Przeliczył szybko stracony czas
"Więc jednak szczęścia sobie nie kupię"
I obrócił się w łóżku zupełnie sam..
Komentarze (1)
życie to gra, wygrywa , kto atuty w ręku ma ..