twarz
nie wiem czy mnie poznasz
dzisiaj mam twarz niebieską
jak bóg w niebie
albo boskie nasienie
za chwilę będę różowa
nowonarodzona
czerwona, w pewnym momencie
czyli śpiewająca
i zadyszana
jak po biegu
będę też zielona
jak liść
róży
i wierzby
płaczącej
albo miękka kredka świecowa
którą można narysować trawnik
nie wiem jak mnie poznasz
dziś mam twarz
białą
jak dmuchawiec – umierający kwiat
jak muszla ostrygi
gdy zabierzesz mnie na bal
postaram się mieć piękną twarz
taką z połyskiem, lekkim
niczym perła
a gdy mnie będziesz zabijał
będzie żółta
rozpromieniona
jak gerbera
czysty cukrowy żółty
pozbawiony dyskrecji koloru
nie pozbawiony namiętności
nie wiem jak mnie poznasz
dzisiaj moja twarz jest słonecznikiem
czarna w środku
zupełnie nie pasująca
do złotej aureoli
jak wypróżniona gwiazda
albo krzyk Edwarda Muncha
Komentarze (2)
Jakoś da radę.
Film Kieślowskiego przyszedł mi do głowy,
lecz z kolorami jakoś do połowy.