Twoje imię jak mantrę powtarzam
pulsujesz w pamięci natrętnym obrazem
na niewiele zda się masowanie skroni
gdy myśl sama sobie wolnym jest
żeglarzem
w oceanie wspomnień bezradnie utonie
miłość cię nie wskrzesi zapomnieć nie
sposób
w sen uciekam chyłkiem na nowe spotkanie
by spragnione wargi pukiel miękkich
włosów
wypieścił szelestem i cichym szeptaniem
wstyd już odrzuciłam za późno o wieki
zmysły wszak przy tobie niewinność
straciły
gdy cieniem padałeś na senne powieki
krew w lawę przemieniał oddech stapiał
żyły
mgnienie szczęścia ktoś mi przesłał w
podarunku
zachowam spojrzenie od wiosny zieleńsze
a smak ostatniego twego pocałunku
zliżę z ust samotnych schowam między
wiersze
Komentarze (21)
U Ciebie Sarenko jak zawsze opisowo i barwnie. Czytam
i czytam :)
piękny i tyle tylko napiszę !!!
Piękny, przejmujący wiersz.
Moim zdaniem, to najpiękniejszy dziś wiersz na beju,
szkoda, że niedoceniony:):)
Agnieszko Zegadło. Popatrz jak liczę:
Pulsujesz w pamięci (6) natrętnym obrazem (6)
na niewiele zda się (6) masowanie skroni (6)
gdy myśl sama sobie (6) wolnym jest żeglarzem (6)
w oceanie wspomnień (6) bezradnie utonie (6).
Średniówka jest każdorazowo po szóstce.
Stajenny Jurek
Pięknie sarno, cieszę się, że jesteś po długiej
nieobecności:))
nie , cos zle przeczytalam , przepraszam ....sylaby w
perfekcyjnym ulozeniu ...
Sarna ,piekny wiersz , 12 sylabowiec ... w pierwszej
zwrotce masz w dwu wersach 14 i 13 sylab, zaburza rytm
, pozdrawiam
Ślicznie sarenko.Pozdrawiam serdecznie.
Acha, świetny tytuł:-))
TO jest piękny wiersz. Prawdziwie wyrażona tęsknota i
znakomity przekaz. Wrócę do wiersza. Pozdrawiam:-))
Miło mi, że tak pozytywnie odbieracie moje wiersze.
Pozdrawiam
Pięknie wyrażona tęsknota. Miłego dnia.
Tak, takie wiersze można czytać i czytać i wciąż do
nich powracać by nacieszyć oczy i serce pięknem
przekazu:))))
wiersz twój płynie ślicznie jak łódka po morzu
i nawet ją fala zatopić nie zdoła
więc się przed opisem poetki ukorzę
nawet melancholię schowam też pod stołem.
Pozdrawiam Sarno. Masz śliczne wyczucie rytmu. Od razu
wiem, że Twoje wiersze po prostu płyną. I nic nie
muszę liczyć - żadnych zgłosek. Czuję to.
Pozdrawiam serdecznie
Stajenny Jurek