twoje spojrzenia
Poznać twoje spojrzenie to coś ulotnego
Gdyż za każdym razem widzę inną iskrę
Chcę zajrzeć głębiej i dotknąć ducha
twego
Zanim znów pamięć tego rozbłysku zatrę
A wieczór zbliża się wielkimi krokami
Świece już płoną zapach róż dookoła
Czy ty wiesz co dalej będzie z nami
Czy przekonać do mnie coś ciebie zdoła
Samotny spijam resztki czerwonego wina
Świece jarzą się coraz słabszym
płomieniem
Jakiś mechanizm w moim sercu się zacina
Jesteś kolejnym z bólu zrodzonym
westchnieniem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.