*Ty
Ty byłaś moim spokojem,
spełnieniem, co serce kołysze.
Lecz teraz, kiedy odeszłaś,
straciłem ten spokój i ciszę.
Wartości, do których dążyłem,
a za nie oddałbym sporo.
Jednak za mało to było,
więc burzę zniosę z pokorą.
Ty byłaś moim spokojem,
spełnieniem, co serce kołysze.
Lecz teraz, kiedy odeszłaś,
straciłem ten spokój i ciszę.
Wartości, do których dążyłem,
a za nie oddałbym sporo.
Jednak za mało to było,
więc burzę zniosę z pokorą.
Komentarze (97)
Po burzy przychodzi spokój:). Pozdrawiam.
witam...smutne ale tak bywa ...i nie ważne ile ma się
lat ...grunt żeby się nie poddać i iść na
przód...poczekać na następne poruszenie
serca...pozdrawiam ciepło
Prawdziwa refleksja - nie ma co marudzić - kiedy
jesteśmy z kimś odczuwamy "spokój", a po jego odejściu
"burzę". Pozdrawiam serdecznie. :)
I o co chodzi panie staż? Przecież to portal kobiecy.
A o czym autor ma pisać? Może bejowianki pouczanki?
Jak odeszła, to napisał. A co miał robić? Proszę sobie
zobaczyć jak często pisze. A wcale nie często.
Statystycznie biorąc pomylił go pan może i
tematycznie, lecz na pewno nie grafomańsko...
Jurek
"Złamane serce z rozpaczy dynda,
czemuś odeszła, o Rozalinda?" Cieszący się
nieustającym powodzeniem temat, eksploatowany aż do
wyjałowienia, przez tego skromnego i życzliwego
wszystkim bejowiczom autora.
coś było coś sie skończyło
pozdarwiam:)
Smutna refleksja, ale pięknym słowem okraszona.
tyle ciepła w delikatnych słowach,ukłony
Bardzo ładny wiersz z nutą tęsknoty. Zostawiłabym
jedynie tytułowe "Ty" bez kropki,
a pierwszy wers zaczęłabym od "byłaś", ale to tylko
czytelnicza uwaga. Autor wie jak jest lepiej dla
wiersza. Miłego dnia.
po burzy słońce piękniejsze :) pozdrawiam
Życie w burzy - warunki ekstremalne maksymalnie, a
jednak z czasem można się przyzwyczaić...Pozdrawiam:)
Co ta miłość robi z człowiekiem
i ...
dobrze jednak, ze ta dusza pozostała na swoim miejscu,
jest nadzieja na udaną majówkę.;)
Peel-u uśmiechnij się.
ok.pozdrawiam@
Tak,gdy ogień płonie jesteśmy gotowi na wszelkie
poświęcenie dla Miłości.Trzeba cierpliwie czekać na
kolejne serca poruszenie.
Czasami nie mozna postawić tej kropki nad ,,I,,....
tylko o tyle za ,,mało,,ciągłe szamotanie...
pozostanie.Takie mini,ale jakże uczuciowo
wielkie.Pozdrawiam Sotku:))