[ Ty dla mnie - ja dla Ciebie ]
czasem zachowujemy się
jak ci - żołnierze
którzy wcale nie chcą sie zabijać
ze zwierzęcym instynktem
który zawsze rozkazuje
po której stronie muszą stać
czasem
zabijanie przeciwnika
boli bardziej niż własna śmierć
czasem zachowujemy się
jak deszczowi kochankowie
którzy leżą na własnych ciałach
rozgrzani do bólu
zatoczeni we własnych oddechach
złączeni spojrzeniem i ciałem
z lotu ptaka - bez twarzy
ukryci.
Komentarze (5)
cały wiersz jest jakby z lotu ptaka..czasem
rzeczywiście tak się zachowujemy.
Musisz być dobrą obserwatorką by dostrzec to co ukryte
to co niedostrzegalne to co jest ale go nie
ma...zachować zimną krew...zinterpretować własne
spostrzeżenia...
Wiersz łączący osobiste przeżycia (a przynajmniej ich
realistyczną kreację) z bardziej uniwersalną i
społeczną refleksją, w sposób pięknie poetycki. Bardzo
mi się podoba!
Miłości nie można ukrywać, tłamsić, chować... nie
można zasłaniać twarzy i czuć się jak złodziej...
miłość jest piękna...
Ciekawe spostrzeżenia, ale końcówka trochę odbiega
klimatem od reszty... szkoda, bo wiersz traci swój
rytm...