tylko
w letargu
płynie
czas
bezwiednie
a mógłbyś
smakować
barwę
zapachów
codziennie
tylko
się chwil
kruchością
nie zasłaniaj
tylko
wątpliwości
unikaj
luster
w głuszy
serca
szarością
porastasz
a dźwięki
byś umiał
malować
wiatrem
- to nietrudne
na trampolinie
chęci-
tylko
ciężar
trwonionych
szans
z duszy
zdejmij
tylko
się do
losu
uśmiechnij
autor
Jan Konstantynowicz
Dodano: 2017-09-03 00:19:30
Ten wiersz przeczytano 461 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
do cii_sza
to kwestia przemyślanej koncepcji, w której każde
słowa ma swoje precyzyjnie wybrane miejsce; musi też
zostać:
w głuszy
serca
szarością
porastasz...
Jak się uśmiechnięta, do losu to on może się
zrewanzuje tym samym.
Podoba mi się, tylko ciężko się czyta w takim zapisie.
Pozdrawiam serdecznie :)
zapis, jak dla mnie - nie do przyjęcia! A treśc i
owszem, tylko koniecznie w innej wersyfikacji i nawet
przerzutnie wtedy się wytworzyły:)
w letargu płynie czas
bezwiednie
a mógłbyś smakować codziennie
barwę zapachów
tylko chwil kruchością
się nie zasłaniaj
tylko wątpliwości unikaj
luster w głuszy
serca szarością porastasz
a dźwięki byś umiał malować
wiatrem - to nietrudne
na trampolinie chęci-
tylko ciężar trwonionych szans
z duszy zdejmij
tylko się do losu uśmiechnij
No kurcze, to jest bardzo fajny wiersz, bardzo:)
Proszę usilnie - zmień wersyfikację, bo psuje Ci to
ten świetny wiersz! A i dwa chyba słowa warto
przestawić, co uczyniłam:)
trafne spostrzeżenie że los kruchym jest i trzeba z
nim ostrożnie postępować
To jest świetne i rozumiem cię