I tylko my we dwoje
Pójdę sobie w nieznane,
przez pola, łąki dalekie,
po drodze odnaleźć miłość
i zaszyć się w cichym lesie.
Nazbierać kwiatów polnych,
siąść przy kwitnącym wrzosie,
albo z miłością nazajutrz,
przejść się boso po rosie.
Słoneczne promienie zaszepczą,
wciąż szumieć będą drzewa,
zanucisz mi moją piosenkę,
wiatr włosy będzie rozwiewać.
Przecież to takie miłe
ta odrobina szczęścia,
ja i ty w leśnej głuszy,
tyle nam tylko potrzeba.
I tylko my we dwoje,
z daleka od ludzi i świata,
zakochani w przyrodzie,
w sobie na długie lata.
Komentarze (91)
waldi332 co to jrst:-) ? Pozdrawiam
w gąszczu uważajcie na komary :):) a na poważnie
bardzo piękny wiersz, pozdrawiam
???
szkoda że nie ja
Piękny, nastrojowy wiersz. Czyżby obudziła się w Tobie
Tess z powieści Richardsona ? Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz. Tylko zazdrościć
Dziękuję pięknie. Życzę miłego wieczorku:-)
robcio przecież nic straconego. Nie mam nic przeciwko
temu. Uwielbiam las, ciszę, przyrodę, piękne łono
natury:). Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładnie rozmarzyłaś aż chciałbym być tam z Tobą
Olu. Pozdrawiam
:):) och, mariat. Dziękuję bardzo. Ale przekonałam
się, im dłużej pracuję nad wierszem to okazuje się
gorszy, niż ten pisany na tak zwanym kolanie.
Pozdrawiam serdecznie
brawo Olu, postępy widoczne gołym okiem i uchem, a
ręce do oklasków świerzbią.
Paula pięknie Ci dziękuję. miłego wieczorku
Andrzeju:) a co nie wierzysz w moje zdolności:):)?
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładny. Pozdrawiam
no wiesz, nic nie mówisz, że taki piękny wiersz
napisałaś...super Olu:)