***/uciekłam, uciekłam/
uciekłam uciekłam
całkiem za daleko
wpław płynęłam lądem
pod prąd biegłam rzeką
uciekłam uciekłam
od siebie od niego
od krat murów kopnięć
od dobrego złego
uciekłam uciekłam
ciągle jeszcze biegnę
szukałam miłości
tam gdzie śniegi wieczne
przychodzili do mnie
jacyś dziwni chłopcy
wszyscy poszarpani
wszyscy bliscy obcy
dziękuję za inspirację Adasiowi Szopenowi
Komentarze (38)
Szarej rzeczywistości wody obmywają stopy, lądów
twarde głazy tworzą łez okopy. Tam gdzie mrozów domy
pragniemy choć świeczki tak od chłodu życia szukamy
ucieczki... Pozdrawiam
Mi też. :) Bo ma ładną melodię. :) Nie każdy musi być
biały i ślicznie nowocześniutki. :) Napisałem
szopenowski, bo widać inspirację, no i ta melodyjność
niewymuszona...
o matko, a to co tak sie powieliło????ja jestem
jedna:)
i tego nie usunę
i tego nie usunę
i tego nie usunę
a Bóg Ci zapłać Jelonku
Wiem co sądzisz o takich wierszykach, ale akurat ten
jest pełen prawdy
choc nie nie bielutki, nie sliczniutko nowoczesny, no
i trochę plagiatowaty, bo z Adasia
Ale niech mu tam strona beja lekką będzie. Podoba mi
się.
Cudowne, wręcz szopenowskie! Pozdrawiam @cii-szo.