Uczucia
Porozwieszam na drzewach marzenia
i przystroję je zręcznie słowami.
Zamaskuję w konarach wzruszenia
i otulę je szczelnie myslami.
Witaj stary agnostyku,
z arogancją przemierzasz życie.
Witaj wieszczu i mistyku,
z pustą duszą w puste bycie.
Porozwieszam na drzewach nadzieję
i pobiegnę w szary świat wolności.
Czasami zapłaczę, czasem się zaśmieję
kradnąc dni, minuty z pucharu nicości.
W popiołach i zgliszczach cierpka
obojętność,
co w enigmatycznej ciszy wysącza jad.
W roztrwonionych słowach drżąca naga
ciemność
ogłusza szczerością zmarnowanych lat.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.