Uczucie
Nie wiem, czy można nazywać to miłością,
Lecz twój widok jest dla mnie wielką
radością.
Serce bije niczym dzwon w południe,
Me oczy jak ogromne i bezdenne studnie.
Źrenice rejestrują każde twoje
drgnięcie,
Przypatrują się zawsze tobie zawzięcie.
Z twych słów wiem, że tego nie widzisz,
Czasami tylko lekko się dziwisz...
Ja za tobą niczym jakaś czarna mara,
Co choć jedno słowo powiedzieć się
stara...
Lecz milczę, jak grób zaklęty,
Tym co w sercu czuję przejęty.
Tak więc mijam cię codziennie
I wszystko wygląda niezmiennie.
Przywitam się, trzy słowa na krzyż
powiedziane,
A wszystko inne przemilczane.
Wiem jeszcze jedną rzecz:
Moje uczucie musi iść sobie precz.
Związek nasz być nie może...
Ponieważ złamie Przykazanie Boże!
Może kiedyś przeczytasz te szczere
słowa,
Lecz nie będziesz wiedzieć, że to o tobie
mowa.
Zdziwisz się, że coś takiego we mnie
dojrzało
I że na kimś tak mi zależało...
Augustinus Benedicta
Komentarze (4)
Zakazana miłość? A jednak miłość... Pozdrawiam :))
W jakim sensie o sobie? :)
Chyba zrezygnuj z tego zauroczenia. Nie myśl tylko o
sobie.
:)
Może kiedyś przeczytasz te szczere słowa,
Lecz nie będziesz wiedzieć, że to o tobie mowa.
Zdziwisz się, że coś takiego we mnie dojrzało
I że na kimś tak mi zależało..