W.B. Yeats - Cóż z tego?
Przetłumaczyłem ten wiersz, bo znakomicie współgra z moim dzisiejszym nastrojem
Jego koledzy wiedzieli już w szkole,
Że podziwiany człek wyrośnie z niego.
On też tak myślał, dlatego w mozole,
Zamiast się bawić, trwał w księgach przy
stole.
- Cóż z tego? – śpiewał duch wiedzy – Cóż z
tego?
Stał popularny się, stał się czytany,
I do majątku doszedł pokaźnego.
Grono przyjaciół miał wypróbowanych.
Spełniały mu się marzenia i plany.
- Cóż z tego? – śpiewał duch wiedzy – Cóż z
tego?
Prywatnie także dobrze mu się wiodło:
Miał żonę córkę, syna przystojnego,
Dom, wokół domu był sad oraz ogród.
Miał armię chwalców. Czyż lepiej być
mogło?
- Cóż z tego? – śpiewał duch wiedzy – Cóż z
tego?
W końcu pomyślał: Pracę swą skończyłem
Co planowałem, dziś dopiąłem tego.
Głupcy się złoszczą, ale twardy byłem
I do perfekcji coś doprowadziłem...
Duch jeszcze głośniej zaśpiewał: Cóż z
tego?
Komentarze (22)
Sporo zrobił. Ma podstawy do zadowolenia. Nie można
być wiecznym marudą.
Pozdrawiam :)
Przemawia.
Miłego dnia :)
Ponieważ duch z ciałem tworzą nierozłączną człość-
przypuszczam, że to typowy malkontent, wiecznie
niezadowolony
...wrócę tu jeszcze:))
Pogodzić dusze z ciałem to znaczy być spełnionym .
Pozdrawiam.
przemawia do każdego i cóż takiego
wiara w ludzkie zrozumienie pojęcia owego
enigmatycznej treści pytania i co nam z tego
drążyć będzie dziś z nas nie jednego
Jastrz; to bardzo ciekawe co zrobiłeś. Fantastyczne!
Równie pojemny tekst jak tłumaczenie Barańczaka.
Ciekawe, że zamieniłeś ducha Platona na ducha wiedzy.
Zapewne dla łatwiejszego przyswojenia tej pytajacej
treści przez czytelniczkę/ka. Mam nadzieję, że się nie
obrazisz jeśli podzielę się spostrzeżeniami. 1. Duch
Platona byłby raczej Duchem Idei a Duch Arystotelesa
podchodzi bardziej pod wiedzę. 2. Moim zdaniem pytanie
'What Then?' to dosłownie 'I co?' albo 'I co dalej?'.
Yeats przez cały okres twórczości czerpał z tradycji
Irlandzkiej. Tak zwani Storytellers, czyli opowiadacze
wieści, opowiadacze historii, krążyli od domu do domu
siadając gościnnie przy stole wśród zaciekawinych
domowników. `I co dalej` to pytanie zaciekawionego
słuchacza. Nie ma w nim żadnego egzystencjalnego
rewizjonizmu jak w `cóż a tego?`. Stąd i Barańczak był
w błędzie. Clue tego wiersza polega na rewizji
mieszczańskiego standardu życia i osiągnięć w bardzo
delikatny sposób. I co dalej? - pyta słuchacz, jeśli
dalej jest śmierć...Twóje tłumaczenie niemniej nie
zmienia sensu odbioru. Podoba się i jest niezwykle
inspirujące.