Wędrowiec
Refleksje do obrazu Macieja Mariana Jedlińskiego
Koniec wędrówki. Metę przemierz.
Już niedaleko, chwilę. A tłum?
Tam, dokąd zmierzasz (tylko z cieniem)
musisz samotnie iść. Ku światłu.
Stąpasz po myślach. Jednak można.
Wiara jest taflą, burzom obca,
a wiatr podzwonne pisze z doznań,
tych, co po drodze. Zbędne obtarł.
I wszystko wokół nagle blednie,
nikną szczegóły, mało ważne.
Przez ucho przejść masz, to igielne.
Z życia zdasz sprawę. Kartę zamkniesz.
Komentarze (64)
Uruchomiłeś wyobraźnię:)Super:)pozdrawiam serdecznie:)
Jak dla mnie super! A obraz maluję w wyobraźni ;)
Pozdrawiam Mariuszu :)
Nie znam tego obrazu Mariuszu,
ale znam Twoją poezję i lubię
czytać Twoje wiersze.
Miłego wieczoru.
Dobry wiersz, każdy będzie musiał
zdać sprawę i zamknąć kartę,
jednak mnie się tam póki co nie śpieszy, mam nadzieję,
że jeszcze mam czas na to, by tę kartę dobrze zapisać,
pozytywnie...
Dobrej nocy Mariuszu życzę, tak swoją drogą to każdy
powinien martwić się o siebie, bo najczęściej widzi
się cudze wady, tylko swoich nie, myśląc że się jest
aniołkiem bywa, że się innych strofuje, a aniołki to
raczej rzadko się zdarzają, msz.