Weekend w Rajczy
To był super czas, minął tak szybko, ale kolejne przygody też są, dowiecie się niebawem.
"Weekend w Rajczy".
04.09.2017r. poniedziałek 08:22:00
Weekend w Rajczy
W kalendarzu jeszcze lato,
A pogoda rzuca cień jesieni.
Niebo poskutkowało,
Wokół dużo ludzi, jest ruch.
Mówmy szeptem nim umknie chwila
Koło mnie była nie jedna piękna dziewczyna.
Nie istotne, że jedna trochę inne więcej
ode mnie starsze,
To są super koleżanki.
Cztery były szczególne,
Zawsze jest ich wokół nie mało,
Ojej na jakie tematy towarzystwo
rozmawiało.
Z koleżankami w wieku moich rodziców,
dokładny wiek nie ma znaczenia
Koleżanki wiem, że czytacie,
No kurcze co mam napisać?
Ok, pojadę freestyle w swoim stylu.
Nadzieja utracona,
Każda koleżanka jest już dawno zajęta
Mają nawet dzieci w starszym lub nieco
młodszym ode mnie wieku,
Jedna sama jest dzieckiem jednej z
pozostałych koleżanek.
Myślę, że tak mogę was nazywać
I wspólny weekend wspominać.
Nadesłało pożegnanie
Jednak wiem, że niebawem ruszymy na kolejną
wyprawę.
Niech no was znów zobaczę
To was uścisnę, bo tak trzeba.
W Rajczy były maliny szczęścia,
A spacerów, bilarda
K wspólnych chwil w pokoju i przy stole
Jak i na biesiadzie nie wspomnę,
Lecz tylko w swej głowie
Będę dotykać tego szczęścia.
Ludzi była wielka gromada,
Miejscami pod stopami zieleniła się trawa,
A gdzie indziej grasowała myszek gromada.
Ania, Agnieszka, Iwona i Elżbieta
Jesteście kobiety z pochodną
Pochodziliśmy sobie co niemiara.
Takie spacery
Skłaniają do rozmyślania,
A nasz koleżanka Janek,
Najstarszy z wymienionego towarzystwa
Miał wszędzie leki efekt pożądania,
A , że żadna mu nie dała
To lał alkohol i żarty z kapelusza,
Bo wesoła jest jego dusza.
Tamtejszy kościół i to, że tam służyłem
sprawia,
Że ciepłym słowem obsypię
Wszystkich tych, którym chciałbym coś
powiedzieć.
Ponad czterdzieści osób,
Sprawiło, że czas się zatrzymał.
A o zmierzchu po nieprzespanej nocy
Poczułem bliskość natury,
Gdy wokół barażkowały trzy myszki
Urządzając balet wokół stołu do bilarda,
Na którego się kładłem wraz z kijem
Raz po raz okrągłą bilą zapełniając którąś
dziurę.
To nie była tylko podróż, czy też przygoda
Najważniejsze rzeczy działy się w stodole.
Ja teraz zaplątany w tych wszystkich
rytmach
Nie powiem nikomu ani słowa,
Bo kiedy to wszystko przeczytasz powiesz
Mimo załamania pogody
Cudnie rozpoczął Ci się wrzesień.
Cała ta historia chociaż w skrócie to
autentyk
Może kiedyś jeszcze do niej wrócę, tak jak
nad Bałtyk.
Mówię o Bałtyku, bo w jej głowie Chłapowo
I Ty piękna, młoda dziewczyno.
Koleżanki, wasze oczy pewnie oczekiwały
Lepszego tekstu, sorry, że się zawiodły.
Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie.
Komentarze (25)
Same przygody u Ciebie,,,Miłego.
Jest co wspominać, gdy się jest z fajną paczką.
Nie wiedziałem użytkowniku usunięty, że tak mieszkasz.
Do Milówki to myśmy pieszo poszli.
Byleś tak blisko i nie wpadłeś na kawę kolego z
Beja...Pozdrawiam z Milówki;)
No udał się weekend
Pozdrawiam serdecznie Amorku :)
Ważne że jest co wspominać.Pozdrawiam.
I w Rajczy fajnie...
+ Pozdrawiam
nie przepraszaj Amorku ...dobry wspomnienia i dobry
tekst ...
MAW-i ja zawsze piszę na żywca i nigdy nie robię
korekt. Nie mam na to czasu i wewnętrznej potrzeby.
Dobry tekst.
Pozdrawiam.
Mam wrażenie, że pisane na żywca, bez korekt. Jeśli
tak, to nieżle wyszło. pzdr
Wikend na wesoło, przeczytałam z przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie.
...bagaź obserwacji ..wnioski i zostałeś tj.
Powróciłeś do nas aby opowiedzieć
ciekawa przygoda
serdecznie pozdrawiam
Wesoły weekend...
Pogodnego popołudnia Amorku:)