WIELCY, Mniejsi i ci całkiem...
Póki mamy jeszcze czas...
W swych szczelnie zamkniętych
Przyciasnych pudełkach
Żyją tu obok siebie, a każdy z nich
We własnych rozterkach
Ci WIELCY i Ci Pomniejsi
i ci całkiem już mali
Silniejsi, Ci trochę słabsi
i ci co Tamtych się bali
A gdyby tak zesłać im deszcze ?
Albo z pustyni cisnąć w nich piach ?
Gdyby zamrozić powietrze
Aż tak, by serca zmroził im strach ?
Czy to zrozumieli by wreszcie
Ile tu zmarnowali już lat ?
I to, że nie będą żyć wiecznie
Że na nich też nadejdzie czas ?
Więc niech biją dzwony
I niech wieje wiatr
A okna i balkony
Niech zapełnią sią tak
Jakby jeszcze dzisiaj
A najdalej jutro
miałby skończyć się świat
Jakby dzisiaj, a może jutro
miał skończyć się ten czas...
Komentarze (4)
Takie jest życie, że jedna mała osóbka niewiele może
zdziałać, by dać innym przebudzenie.. ale dobrze, że
chociaż są Ci, co ocknęli sie z marazmu i maja odwagę
krzyczeć i walczyć o swe życie :)
ile zmarnowali już lat!! I nie ma na nich siły! Czasem
zastanawiam się jaką trzeba mieć bezczelność, by
znając swoją przeszłość- ciś się na piedestały!
...to prawda... żyjemy obok siebie a nie razem... cóż
- chyba nie da się tego zmienić niestety...
To jest zbyt trudne do zrozumienia. :-)
Liczy się przecież tylko kasa i władza...
Pozdrawiam!
A