Wiele , w życiu widziałem
Wiem, że w moim życiu nastąpiło wiele
przemian
Żyje długo, wiele, wiele doznań jak
przepastne morze
Stąpałem na trzech, różnych kontynentach,
wszędzie pod nogami ziemia
Nauką, pracą , miłością , co dzień tworze,
tak jak radło ziemie orze
Zwiedzałem świat, tam pracując – za
domem pełen wielkich tęsknot
Na każdej ziemi został mój pracy ślad,
jakbym wieczność tropił
Wszędzie widziałem ludzki znój i trud i
człowiecze piękno
Oczy me widziały piękny kwietny gmach ,
biedę i szary popiół
Spotykać tych co pragną szczyptę szczęścia
dostać
Spotykać ich na całym świecie , kromką z
nimi się dzielić
Czy można w takim konglomeracie wszystkiemu
sprostać
By tych z którymi w świecie byłem ,
człowieka z otwartym sercem we mnie
widzieli
Świata już nie zwiedzam, dom nim teraz
jest, com widział w pamięci zostało
Dziś wielu ludzi o rożnych karnacjach skóry
rzewnie wspominam
Byli to skośnoocy Azjaci, Arabowie w
turbanach , butni jankesi, Buszmeni
Ściskałem dłonie tych w uśmiechu, smutku
,żegnałem zawsze przyjaciela
Podróże kształcą, tak piszą w uczonych
księgach , mówią starzy ludzie
Gdziekolwiek jesteś spotykasz piękno
tworzone ludzką dłonią
Tworzy się z pracy gmach historii ,
zapisane na wołowej skórze
Pytam siebie samego, co stworzyłem by w
świecie być jego małą cząstką
wszędzie pod stopami jest ziemia
Komentarze (1)
obecność w myślach i sercu innych i tę wiedzę której
nie da się kupić wewnętrzną przekazać potomnym To
miejsce człowieka, jak dom który rozsyła swoje
prawdziwe ciepło, bo człowiek jest takim domem również
gdy tworzy to ważne piękno wartości wykrzesane przez
trud i odniesienia do natury Pięknie rozważasz Wiersz
refleksyjny żywy i w osobistym indywidualnym tonie
Pozdrawiam:)