****
Słyszę to kiedy oczy zamykam... Czuję to kiedy cisza gra...
Strach
Płacz
Szyderczy wzrok
Ciche szepty
Stukot obcasów o kamienna posadzkę...
Usłyszałam głos..
WINNA!! WINNA!
Dominik umarł!
Przez Ciebie!!
Suko
Dziwko
Ladacznico
On odszedł...
Co lepsze?
Jego śmierć i ból jego bliskich?
Czy mój strach by ich nigdy już nie
spotkać?
Poczucie winy...
Tak bardzo boli..
Nikt się nie dowie,że był taki
wspaniały...
Cudowny
Kochany
Najlepszy
Nikt się nie dowie,że był taki okrutny..
Poniżał
Bił
Wyzywał
Znęcał się...
I jestem szczęśliwa, że umarł!
Niech gnije w spokoju!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.